Remembrance Day. Dzień Pamięci.

Kanada, jako część Imperium Brytyjskiego, w sierpniu 1914r. znalazła się automatycznie w stanie wojny z Niemcami. Kraj miał małe siły zbrojne, które mogłyby zaangażować się w walkę. Większość anglojęzycznych Kanadyjczyków miała silne powiązania z Wielką Brytanią a pragnienie wspierania Imperium było bardzo głębokie, w związku z czym po utworzeniu Kanadyjskich Sił Ekspedycyjnych (CEF) zgłosiło się 35 000 mężczyzn. W październiku, po krótkim szkoleniu, pierwszy kontyngent wyruszył w podróż do Anglii. Po krótkim okresie szkolenia na miejscu, 1 Dywizja Kanadyjska udała się do Francji, gdzie stanęli w obliczu pierwszych niemieckich ataków z użyciem trującego gazu. W międzyczasie w kraju rekrutacja ochotników utrzymywała się na wysokim poziomie. W 1916r. utworzono Korpus Kanadyjski z czterema dywizjami. W 1917r. Artur Currie został mianowany pierwszym kanadyjskim dowódcą Korpus, po  zdobyciu przez jednostkę Vimy Ridge ( 9 kwietnia obchodzone jest święto upamiętniające poległych w bitwie pod Vimy Ridge). Przez całą wojnę w CEF służyło 630 000 Kanadyjczyków, głównie ochotników, z czego 60 000 poległo. Ostatnim Kanadyjczykiem, który stracił życie podczas IWŚ był szeregowiec George Lawrence Price, który zginął na dwie minuty przed ogłoszeniem zawieszenia broni.

Rano o 11 godzinie, 11 dnia, 11 miesiąca 1918r. nastąpił rozejm. Każdego roku o tej właśnie godzinie w Dniu Pamięci, Kanadyjczycy zatrzymują się, aby uhonorować wszystkich tych, którzy polegli w czasie IWŚ oraz tych, którzy nadal służą Kanadzie w czasach wojny, konfliktu i pokoju.

Symbolem Dnia Pokoju jest mak z wiersza Johna McCrae. Wiersz pt. ‘In Flanders Field’  opisuje flamandzkie pola, na których pomiędzy krzyżami rosną czerwone maki. Kolor ich płatków przypominał o krwi utraconej przez żołnierzy.

’In Flanders Field’  

Wśród flandryjskich pól

Wśród flandryjskich pól maki kwitną.

Wśród rzędów białych krzyży, które

Znaczą miejsce naszego snu, a na

Niebiosach skowronki, nadal mężnie

Świergocą, lecąc wśród huku dział –

Ledwo słyszalne.

Śmierć zabrała nas, choć niedawno

Jeszcze żyliśmy, czuliśmy świt, słońca

Blask; kochaliśmy i byliśmy kochani, a

Teraz leżymy wśród flandryjskich pól.

Tocz dalej bój z wrogiem naszym i

Z mdlejących rąk przejmij tę pochodnię.

Wysoko ją trzymacie, bo jeśli ślub ten wy

złamiecie, to choć maki porastają

Flandrii pola, my nie zaśniemy.

Zdjęcie: https://www.historyhit.com/

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *