W Kanadzie i w USA dzieci znajdują prezenty w skarpecie powieszonej nad kominkiem. Tradycja ta wywodzi się z opowieści o Św. Mikołaju.
Św. Mikołaj był biskupem żyjącym w IV wieku w miejscowości Myra ( obecnie Turcja). Był on bogatym człowiekiem, jednocześnie był bardzo życzliwy i miał reputację osoby pomagającej biednym oraz dającej potajemne prezenty ludziom, którzy tego potrzebowali.
Ale skąd się wzięła skarpeta?
Pewien biedak miał 3 córki. Był tak ubogi, że nie miał pieniędzy na posag dla nich, aby mogły wyjść za mąż. Pewnej nocy Mikołaj potajemnie wrzucił worek złota do komina. Worek wpadł do pończoch, która wisiała przy kominie do wyschnięcia. Powtórzyło się to przy drugiej córce. Przy trzeciej Mikołaj został złapany przez biedaka i pomimo próśb aby nikomu nie mówił o tym co zrobił Mikołaj, wiadomość i tak się rozeszła a kiedy ktoś otrzymał prezent, myślał, że to od Mikołaja.