5 lipca 1911r.

5 lipca 1911r. Lucy Maud Montgomery, słynna kanadyjska pisarka- autorka serii o Anne Shilrey, poślubiła Ewana MacDonald’a, z którym była potajemnie zaręczona od 1906r.

Około roku 1903 kongregacja w Cavendish powołała na swojego pastora Ewana MacDonald’a. Wywarł on na Montgomery ,,całkiem rozsądne wrażenie”. W swoim pamiętniku napisała-,, kiedy poznałam go lepiej, znalazłam w nim więcej, niż się spodziewałam-pełną głębię myśli i uczuć, które były na ogół tłumione przez jego naturalna powściągliwość”.

Początkowo Montgomery nie miała powodu zakładać, że Ewan miał na myśli coś więcej niż tylko życzliwość ale z biegiem czasu poczuła, że mu na niej zależy i prędzej czy później poprosi ją o rękę.

W 1906r. Ewan zdecydował o podjęciu studiów w Szkocji. Zanim jednak wyjechał, oświadczył się Montgomery.

Ślub odbył się dopiero 5 lat później, po śmierci babci, którą Montgomery się opiekowała.

Suknia ślubna Montgomery.

A tak oto  Montgomery opisała w swoim pamiętniku ten ,,wyjątkowy” dzień: ,, … cały ranek czułam się zadowolona. Ceremonię i gratulację przeżyłam niewzruszona i bez żalu. A teraz, kiedy było już po wszystkim i znalazłam się obok męża-  męża! poczułam nagły, straszny przypływ buntu i rozpaczy. Chciałam być wolna! Czułam się jak więzień…. Ale już było za późno. Siedziałam na tej swojej wesołej uczcie weselnej, w moim białym welonie i kwiatach, obok mężczyzny, którego poślubiłam-i byłam nieszczęśliwa jak nigdy w życiu”.

Ewan i Lucy Maud Montgomery w Szkocji podczas miesiąca miodowego, 1911. Glasgow, Szkocja. Lucy Maude Montgomery Images McLaughlin Library, University of Guelph.

Montgomery i Ewan przeprowadzili się do Ontario, gdzie Ewan był duchownym w kościele prezbiteriańskim. Montgomery pomagała mężowi w obowiązkach duszpasterskich, prowadziła ich dom i pisała powieści.

 Mieli trzech synów ( jeden niestety urodził się martwy).

Z czasem jej mąż zaczął cierpieć na załamania nerwowe, aż w końcu pogrążył się w wyniszczającej depresji.

Czytając pamiętniki i biografie, można by się zastanawiać, czy życie Montgomery, pomimo sławy i fortuny, było tak naprawdę szczęśliwe.

Jak widać życie nie zawsze pisze historie z Happy Endem.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *